***
Kiedy Paula razem z Rebekah przyszła, to Niall natychmiast wziął ją za rękę i
zaciągnął do swojego pokoju, spotykając się z głośnym "Uuu..." i
"Ooo...".
- Przepraszam Cię za nich, ale jesteś pierwszą dziewczyną, która weszła do
tego pokoju, oczywiście nie licząc Katherine, która wchodzi tu bardzo często,
rzecz jasna bez pozwolenia.- wyjaśnił chłopak.
- Nie przepraszaj mnie za nich, bo przecież nic się nie stało. To jaką
piosenki wybierzemy na ognisko? - odpowiedziała
Paula.
- Tak sobie myślałem, że pierwszymi piosenkami mogłyby być: "What makes you beautiful", "Forever
Young" i "Another World".
Przez następną godzinę układali playlistę, która miała przypasować każdemu do gustu. Gdy skończyli para poszła na pobliską plażę.
***
Na plaży Liam szukał kamieni, a Katherine je układała. Przez dłuższy czas nie
odzywali się do siebie, aż wreszcie Liam się odezwał:
- Chyba kamieni już wystarczy - krzyknął z daleka chłopak.
- Polej palenisko podpałką - powiedziała dziewczyna i rzuciła mu
niechcący odkręconą butelkę.
Liam sam nazywał Katherine niezdarą, ale to on nie złapał butelki, przez co
miał całe mokre spodnie. Dziewczyna wybuchnęła śmiechem. Zdenerwowany chłopak
wziął niczego nie spodziewającą się dziewczynę na ręce i zaniósł na niestabilny
pomost.
- Przeproś mnie albo wylądujesz w wodzie - zagroził chłopak.
- Nie! - zaśmiała się szatynka.
- Przeproś! - powtórzył brunet.
Nastolatka roześmiała się jeszcze bardziej.
- To, lecisz - oznajmił Liam po czym wrzucił ją do zimnej wody.
Dziewczyna zaskoczona jego postępowaniem zaczęła się topić. Udało jej
się tylko krzyknąć:
- Nie umiem pływać!
Liam nie zastanawiając się wskoczył do wody nie zdejmując nawet butów. Kiedy trzymał ją w taki sposób, że jej twarz nie miała kontaktu z wodą, zaczął kierować się w stronę brzegu. Nagle dziewczyna całą swoją siłę poświęciła na to żeby
zanurzyć chłopaka pod wodę.
- To masz za wrzucenie mnie do wody - powiedziała dziewczyna puszczając
Liam'a.
- A Ty masz za zanurzenie mnie pod wodę - mówiąc to chłopak ochlapał
Katherine w twarz.
- Ej... - dziewczyna znów próbowała go zanurzyć, ale on zareagował
instynktownie, chwytając ją za nadgarstki.
- No i co teraz? - zapytał.
Dziewczyna zanurkowała ciągnąc go za sobą. Kiedy ją puścił
wynurzyła się i zaczekała, aż on to zrobi i wtedy ochlapała go z całej siły.
Liam nie pozostawiając dłużnikiem, przy pomocy foremki, którą znalazł pod wodą,
nabrał do niej wody i wylał jej na głowę. Katherine jeszcze raz ochlapała go i
znów wybuchnęła śmiechem. Chłopak był na tyle spostrzegawczy, że zauważył, iż
dziewczynie jest zimno choć ona próbowała to zamaskować.
- Koniec tej zabawy, przecież widzę, że Ci zimno - powiedział opiekuńczo
Liam.
- Ale jest tak fajnie - krzyknęła dziewczyna.
- Harry mnie zabije jeżeli się przeziębisz, więc wychodź - wyjaśnił chłopak.
- Nie! - odpowiedziała zdecydowanie dziewczyna chlapiąc go wodą.
- Skoro tak to OK - oznajmił chłopak podchodząc do niej i przerzucając ją
sobie przez ramię.
- Liam, puść - krzyknęła dziewczyna, bijąc go pięściami po plecach.
Chłopak udawał, że nie dosłyszał jej słów. Postawił ją dopiero przy
rozłożonym wcześniej palenisku i narzucił na nią koc leżący nieopodal. Gdy to
robił dziewczyna patrzyła na jego twarz mając wrażenie, że zapomniał o tych wcześniejszych
kłótniach. Kiedy ich spojrzenia się spotkały, dziewczyna szybko spuściła głowę,
patrząc się na swoje przemoczone i brudne buty...
***
Tymczasem w domu Harry'emu coraz lepiej szło w kuchni. Gdy zaczął robić się
coraz bardziej pewny siebie, skaleczył się w palec.
- Auć... - syknął chłopak.
- Co się stało? - zainteresowała się Rebekah.
- Skaleczyłem się troszeczkę - wyjaśnił Harry.
- Pokaż - rozkazała blondynka.
Kiedy zobaczyła jego ranę, nieźle się przestraszyła.
- Harry, już nigdy więcej przy mnie nie dotkniesz noża. Rozwaliłeś sobie
całą rękę. Louis idź po apteczkę, przecież to trzeba opatrzyć - poprosiła
Louisa.
Gdy najstarszy z chłopaków przyniósł apteczkę, to Rebekah wzięła bandaż i owinęła Harry'emu
rękę, po czym kazała mu usiąść na krześle i nic już nie robić.
Po chwili do domu weszła Katherine z Liam'em. Kiedy Harry zobaczył w jakim
są stanie o mało nie dostał zawału.
- Wyjaśnijcie mi to! - krzyknął pokazując na ich stroje.
- To przez Katherine! - powiedział nastolatek.
- To przez Liam'a - powiedziała dziewczyna równocześnie.
Louis razem z Rebekah zaczęli się śmiać podczas, gdy Harry był bliski
załamania.
- Najpierw idźcie się przebrać, a potem porozmawiamy - ostrzegł chłopak, po
czym Liam z Kate wyszli z kuchni kierując się w stronę schodów.
- Może byś trochę wyluzował? Daj jej spokój - powiedziała wciąż śmiejąc się
Rebekah.
- Najpierw nakryłem ich, gdy patrzyli sobie w oczy przed komputerem, później
razem tańczyli, a przez następne dwa dni ciągle się kłócili. Dzisiaj mieli
przygotować plaże na ognisko, a kiedy przyszli wyglądali jakby przed chwilą wyszli
z basenu. Co ja mam o tym sądzić? - zapytał Harry spoglądając na dziewczynę.
- Sama nie wiem, ale czemu ją aż tak kontrolujesz? Daj jej trochę luzu. Wiem
trochę czego chce taka dziewczyna, bo jesteśmy w tym samym wieku -
odpowiedziała blondynka.
- Jest pod moją opieką i wiem, że Liam na pewno nie jest dla niej odpowiednim facetem
- wyjaśnił brunet.
- Dlaczego tak twierdzisz? - zapytała Rebekah.
- Moim zdaniem po prostu do siebie nie pasują. Jest między nimi zbyt duża
różnica wieku - oświadczył najmłodszy członek zespołu.
- Zbyt duża? Żartujesz sobie? Tylko dwa lata. Mój kuzyn był z dziewczyną
pięć lat młodszą od siebie. Jeśli nie będą do siebie pasowali, to sami się o tym
przekonają - tłumaczyła dziewczyna.
- Dlaczego ich tak bronisz? - zapytał.
- Nie wiem, ale widać, że coś do siebie czują - powiedziała Rebekah.
- Oni będą razem dopiero po moim trupie. Nie oddam siostry takiemu
chłopakowi. Powinien być troszkę bardziej podobny do mnie - oznajmił.
- Ale jesteś skromny. Tak naprawdę nie masz w tej sprawie nic do
powiedzenia i tak zrobią co zechcą - odpowiedziała blondynka.
- Zawsze mogę ją wysłać do domu - oświadczył chłopak.
- Nie zrobisz mi tego! - krzyknęła Katherine wychodząc zza drzwi.
- Póki, co jesteś pod moja opieką - odpowiedział.
- OK. Opieka, opieką, ale ja nie mówię Ci z kim masz się spotykać, a kogo unikać - krzyknęła dziewczyna.
- No dobrze, przepraszam, rób co chcesz - powiedział Harry.
- Dziękuję! - krzyknęła Kate wychodząc z domu i ze złością trzaskając drzwiami.
- Boli Cię nadal palec? - zapytała z troska Rebekah.
- Już mniej - odpowiedział chłopak.
Rebekah skończyła kroić kiełbasę. Spakowali przygotowane jedzenie i poszli na plażę. Gdy doszli na miejsce to zaczęli rozkładać koce, aby było gdzie usiąść. Harry zdziwił się, że przy wygłupach swojej siostry i przyjaciela zdążyli rozpalić ognisko.
Niall z Paulą puszczając piosenki cały czas rozmawiali i co chwilę wybuchali śmiechem. Pozostali pochłaniali kiełbaski w zastraszającym tempie. Kiedy z głośników popłynęła piosenka "Everything about you". Harry wstał, wyciągnął rękę w stronę Rebekah i zapytał:
- Może zatańczymy?
- Czemu nie - powiedziała blondynka podając mu dłoń.
Gdy reszta zauważyła, że Harry i Rebekah tańczą, to także wstali. Niall tańczył z Paulą, a ku zdziwieniu wszystkich Liam poprosił do tańca Katherine. Zayn, jak zwykle, doszedł później razem ze swoją dziewczyną, Alice, którą wszyscy chcieli poznać. Oni także dołączyli do tej gromadki. Louis zaczął robić zdjęcia i kamerować, aby uwiecznić ten dzień na długi czas. Następną piosenką na playliście było "More than this". Wszystkie tańczące pary zwolniły tempo. Harry tańczący z Rebekah zdecydował zadać jej niedyskretne pytanie:
- Jesteś zainteresowana Louis'em?
- To jest dobry kolega i tyle, a czemu pytasz? - zapytała blondynka.
- To mój najlepszy przyjaciel z zespołu, a poza tym nie chciałbym się wtrącać między Was - wyjaśnił brunet.
- Aha. Ale, żeby było jasne między nami nic nie ma - wytłumaczyła dziewczyna.
- W takim razie może pojedziecie z nami jutro do studia nagrań? Mam na myśli Ciebie, Paulę i Kate, która nie będzie zadowolona, ale samej jej nie zostawię - oznajmił i zapytał chłopak
- No dobrze. Jak dla mnie to OK. A coś mi się wydaję, że Pauli wystarczy tylko powiedzieć, że Niall też jedzie, a za nim to już chyba pójdzie wszędzie. Jeśli chodzi o Katherine to będzie okazja, żeby się z nią lepiej poznać, bo jakoś nie miałyśmy okazji - oświadczyła Rebekah.
Nagle podeszła do nich Katherine i powiedziała:
- Odbijany!
- To ja może zatańczę z Liam'em - zaproponowała blondynka i odeszła.
Brunetka wtuliła się w brata i oznajmiła:
- Przepraszam nie powinnam się tak zachować, wtedy w domu. Wiem, że chcesz dla mnie jak najlepiej. A teraz zmieniając temat, udało Ci się już poderwać Rebekah? Jak tańczyliście to ślicznie razem wyglądaliście.
- Może i ślicznie, ale mam dziwne wrażenie, że ona traktuje mnie tylko jak dobrego znajomego. Między nami w ogóle nie iskrzy - wyjaśnił chłopak.
- Hej! Braciszku, a kto mi zawsze mówił, że trzeba być cierpliwym i uparcie dążyć do celu? Znacie się dopiero kilka dni. Zaproś ją gdzieś, to zawsze działa - zaproponowała.
- Może i masz rację. Zaprosiłem ją jutro do studia - powiedział znacznie przeciągając samogłoski.
- Jutro..., studio..., Harry, błagam nie każ mi jechać - prosiła Katherine.
- Nie ma mowy, jedziesz. Tym razem ubierz się odpowiednio, bo przyjdę rano do Twojego pokoju i znów wybiorę Ci rzeczy - postraszył chłopak.
Ostatnim razem, gdy się tam wybierali dziewczyna założyła stare dresy, białą koszulkę z czerwonym napisem " NIE!" i niedbale zawiązała trampki. Wszystko po to żeby jej odpuścił. Chłopak zdenerwował się do tego stopnia, że wbiegł do jej pokoju i sam wybrał ubrania. Kiedy Katherine kategorycznie odmówiła ich założenia, Harry zagroził, że sam zaciągnie ją do łazienki i przebierze. Kate pod przymusem śmiechu chłopaków uległa.
- Aaa... Zapomniałbym, ładnie Ci w kręconych włosach - oznajmił Hazza śmiejąc się.
Na skutek kąpieli z Liam'em, Katherine zakręciły się włosy, czego ona osobiście nienawidziła, gdyż uważała, że jest wtedy strasznie podobna do swojego starszego brata.
- Ha, ha, ha, bardzo śmieszne - odpowiedziała dziewczyna, odchodząc i kierując się na pomost, na którym Liam wrzucił ją dziś do wody.
***
Paula i Niall tańczyli wolny taniec, przytuleni do siebie do piosenki "Forever Young".
- Chyba wybraliśmy odpowiednie piosenki, bo wszyscy świetnie się bawią - zaśmiała się czarnowłosa.
- Łącznie z nami. Paula, nie wiem jak mam Ci to powiedzieć, ale niesamowicie mi się podobasz. Gdy tylko Cię widzę, to za każdym razem serce mocniej mi bije - wyjaśnił chłopak rumieniąc się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz